Co się działo u mnie w maju? Po pierwsze brałam udział w wojewódzkim konkursie ornitologicznym. Dwa lata temu zajęłam 4 miejsce, rok temu 3, a w tym roku... 2! Niestety dostałam taki atlas, który już mam. A właściwie, to teraz mam takie 3.
Kolejny do kolekcji. |
Prócz tego byłam też w górach, w Beskidzie Sądeckim.
Ptaków było bardzo dużo, jednak większość była daleko - a ja nie wzięłam swojego aparatu! Gatunki, które często obserwowałam podczas tych czterech dni to: bogatki, sosnówki, krzyżówki, kwiczoły, śpiewaki, myszołowy, pustułki, rudzik z parku linowego, pliszki siwe, czaplę białą, mewy śmieszki, prawdopodobnie też mewy białogłowe.. Kiedy bywaliśmy nad Dunajcem, szukałam wzrokiem pliszek górskich i pluszczy. Niestety ani tego ptaka, ani tego, nie udało mi się spotkać.W górach byłam już czwarty raz z rzędu. Wolałam w tym roku pojechać nad morze. Jednak górskie widoki po raz kolejny mnie zachwyciły - szczególnie podczas jednej w wycieczek, kiedy to schodziliśmy piękną doliną.
Ja. Zdjęcie Gosi. |
Podczas marszu słyszałam mnóstwo głosów ptaków. Rozpoznałam z nich niewiele, ale były to między innymi: pierwiosnki, świstunki leśne, zięby, kosy, kapturki (je też widziałam, przez co stały się moim nowym, 134 gatunkiem), sikory bogatki i modraszki. Podczas wycieczki rowerowej parę razy usłyszałam bębnienie dzięcioła, zdaje się dużego.
Prócz tego widziałam też kolejne dwa nowe dla mnie gatunki (dzięki, Gosia, za wypatrzenie!). Pierwszym z nich był krętogłów, na którego niespodziewanie natknęłam się w pewnym parku podczas wycieczki po Nowym Sączu!
Kolejnym był... taradadam! drozd obrożny! Samiec z białą obrożą na piersi pojawił się niespodziewanie podczas jednego z naszych postojów. To było niesamowite spotkanie, ale z całej grupy tylko ja i Gosia widziałyśmy tego ptaka. Co kto lubi ;) Mój 136 gatunek, z którego bardzo się cieszę!
Zdjęcie beznadziejne. |
Górskie lasy są naprawdę piękne. Szkoda, że nie miałam czasu dłużej po nich pochodzić i nasłuchać się śpiewu ptaków, których nie spotyka się w centralnej Polsce. Ale niestety, zielonych szkół nie organizuje się pod kątem ornitologicznym ;) A szkoda.
W długi weekend szykuje się wycieczka na ptaki! Niecierpliwie na nią czekam :)
Pozdrawiam, wilga02.
Piękny, ciekawy wpis :) Jak w górach jest pięknie!
OdpowiedzUsuńZgadzam się, góry są piękne.
UsuńNa Twoje pytanie w tytule chciałam odpowiedzieć, że pilnowałaś kotka : ) Piękna wycieczka i tyle wrażeń. Książki na nagrody fajna sprawa, ale bon na zakupy w wybranej księgarni jeszcze fajniejszy.
OdpowiedzUsuńTo też :D Bon byłby fajny ;)
UsuńFajne foty, a drozda zazdroszczę, gdyż nigdy go nie widziałem:)
OdpowiedzUsuńDziękuję.
UsuńSuper wpis-góry są piękne i warto też zaglądać za roslinami bo też są ciekawe:)
OdpowiedzUsuńZa bardzo na roślinkach się nie znam, moja koleżanka bardziej jest od tego :)
Usuńvery beautiful place!
OdpowiedzUsuńYes, wonderful place :)
UsuńTeż mam taki atlas.
OdpowiedzUsuńBardzo fajnie że byłaś w górach.Gratuluję ciekawych obserwacji.
Ja w góry też się wybieram w czwartek, w Tatry.Chciałabym zobaczyć pluszcza.Nigdy go nie widziałam.
Cudne zdjęcia.
Pozdrawiam
Collins jest lepszy ;)
UsuńDziękuję, Julio! A więc miłej wycieczki i powodzenia!
Gratuluję nagrody!!!Wpis jak zwykle świetny!
OdpowiedzUsuńDzięki! Cieszę się, że Ci się podoba :)
UsuńOoo, to w przyszłym roku będzie pierwsze miejsce ;).
OdpowiedzUsuńMoże na jakimś forum uda Ci się wymienić książki na takie, których nie masz ...
Piękne widoki i gratuluję kolejnego ptaszka do kolekcji :).
Może... Chciałabym :)
UsuńBardzo dziękuję!
What truly magnificent scenery. I think I could walk forever in that kind of landscape.
OdpowiedzUsuńFajny i ciekawy wpis, chociaż byłam tam z tobą to i tak chętnie o tym przeczytała.:) A propo konkursu... to za rok masz gwarantowane 1 miejsce, skoro co roku jedno wyżej to nie ma innej możliwości!;)
OdpowiedzUsuńGosia.