niedziela, 3 lipca 2016

Kulczyk, wilga i lis!

W dzisiejszym poście zamieszczę zdjęcia z weekendowego wyjazdu na wieś (na razie tylko weekendowego, ale od środy będę tam cały czas).

Rozstawiłam sobie czatownię pod orzechem i tak siedzę. Od razu powiem, że siedzenie z dusznej czatowni po południu, kiedy jest 30°C, nie jest dobrym pomysłem! Co za odkrycie. Ale nie było tak źle. Na dodatek miałam czereśnie do jedzenia :) Wszystko byłoby nawet ok, gdyby nie to, że ptaków nie było w ogóle. W sensie śpiewają i skrzeczą ile się da, ale żaden nie chce się pokazać... jedyne, co upolowałam, to cztery wróble mazurki i jaskółkę dymówkę, które usiadły na linii elektrycznej...

Kiedy już pojadę na wieś "na dobre" na wakacje, zamierzam dobrze wykorzystać czatownię. Może coś upoluję?

Dzisiejszą gwiazdą był pan kulczyk, który siedział to na gałęzi orzechu, to na linii elektrycznej i śpiewał jak najęty. Był naprawdę mało płochliwy, obchodziłam go kilka razy i kręciłam się wokół by zrobić mu dobre zdjęcie, a on wcale nie zwracał na mnie uwagi.




Pokazał się jedna wilga. Piękny samczyk usiadł tak, że ledwo co go wdziałam na topoli (w sensie, jeśli mowa o wildze, to jeśli na drzewie widzi się ją "ledwo", to znaczy, że lepiej pokazać się nie mogła... bo zazwyczaj nie widać jej wcale). Miał coś wielkiego w dziobie, ale na podstawie zdjęcia nie można powiedzieć, czy to wielka ćma, kawał kory, czy cokolwiek innego.


A co do lisa, to ten rudy zwierz przebiegł przez drogę jak jechaliśmy samochodem i pobiegł w pole. Zdjęcia nie mam, ale i tak się cieszę, bo jeszcze wcześniej nigdy go nie widziałam!

Co do planów wakacyjnych na pierwszym miejscu są wyprawy na pójdźki (dziadek powiedział mi, że ostatnio widział 4 pójdźki na raz!).

wilga02

25 komentarzy:

  1. Jeśli zabierasz ze sobą czatownie pomyśl o poidełku(zrobiona z kuwety,blachy do pieczenia czarnej czy wkopanej folii)w necie znajdziesz sporo info na temat budowy takiego poidełka tyle,że musisz je wyżej zbudować tak by mieć fajna perspektywe a wtedy będziesz miała sporo modeli do focenia:)pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za radę. :) Mamy poidełka, i to dwa, na podwórku, ale to chyba dobry pomysł, by postawić jeszcze jedno na płocie pod orzechem :)

      Usuń
  2. Jak na tak krótkie posiedzenie, masz sporo fajnych zdjęć (piękny bokeh za kulczykiem!). Swoją drogą, nigdy nie udało mi się sfotografować wilgi, ale Tobie - jak najbardziej:) Fotopowodzenia na wakacjach!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kulczyk niestety nie z czatowni ;) Nie potrzeba było, bo wcale się nie bał. Bardzo dziękuję i życzę udanych fotek wilgi - kiedyś na pewno się uda :)

      Usuń
  3. Niesamowita jest twoja rodzina. Przez chwilę zastanawiałam się jak by to było u mnie, lat kilka-naście temu, gdybym pojechała do rodziny na wieś, rozstawiła czatownię i w niej zaszyła się i tak spędzała każdy dzień... nie zrozumieliby tego :))) Widzę, że twoja miłość do przyrody sięga głęboko korzeni rodzinnych :)))) Pięknie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak rozstawiałam czatownię to przejeżdżający ludzie nieco dziwnie się na mnie patrzyli... :D Ale co tam, jestem ornitologiem i nic tego nie zmieni! :)

      Usuń
  4. You had a fine and productive time in the hide despite the heat.

    OdpowiedzUsuń
  5. Wilga jest moim ulubionym ptakiem.
    Pięknie ją sfotografowałaś.
    A kulczyk ? Cudowny.
    Gratuluję wspaniałych obserwacji.
    i życzę kolejnych

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moim też! :D
      Znowu dziękuję za miłe słowa, Juliu!!
      Będziesz prowadziła jeszcze kiedyś bloga?

      Usuń
  6. Kulczyk ze zdjęcia drugiego wygrał wszystko! :).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moim zdaniem najlepsze jest trzecie, takim moim skromnym zdaniem :)
      Ale bardzo dziękuję :)

      Usuń
  7. Piękne zdjęcia :) Życzę bardzo udanych wakacji i licznych pięknych zdjęć i rysunków ptaków. :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Pójdźko ty moja, zostań profesjonalnym fotografem *^* bo zdjęcia robisz PIĘKNE! A że rysunki to wiadomo, że też piękne C;
    Zgadzam się z tą wilgą, w ciągu trzech borówkowych sezonów widziałam wilgę ze dwa razy, jak zapylała w siną dal. Czyli widziałam ją tylko od podwozia i od tyłu x3
    Życzę powodzenia z pójdźkami! Jak im napstrykasz zdjęć to chyba umrę z przesłodzenia i przeosomowienia :D
    Agadoo

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ale się cieszę, że zajrzałaś, Agaduś! c:
      Dziękuję za takie miłe słówka! Będziesz jeszcze zaglądać? :)
      Też Ci życzę, abyś spotkała pójdźkę! :3

      Usuń
  9. Preciosas fotos, me han gustado mucho. Saludos desde España.

    OdpowiedzUsuń
  10. Bardzo ładna kulczykowa sesja w przyjemnym letnim klimacie :)
    U mnie też kręci się sporo wilg, ale jak to z nimi bywa - w ogóle nie chcą się pokazać.

    OdpowiedzUsuń
  11. Zdjęcia Twoje są piękne,kulczyka jeszcze nie widziałam ,a ze wilgę udało się Tobie uchwycić sukces,tego ptaka też naocznie nie widziałam ,pozdrawiam i życzę dalszych fajnych zdjęć.

    OdpowiedzUsuń