Bezwstydnie ryła ziemię przed bramą w poszukiwaniu mrówek. W pewnym momencie zaczęła kopać w kwiatkach.
Dzięcioł zielony jest podobny do znacznie rzadszego dzięcioła zielonosiwego, ale w przeciwieństwie do niego można go bardzo często spotkać w ogrodach i parkach. Żywi się mrówkami, przez co zazwyczaj widuje się go na ziemi.
Można go oznaczyć po charakterystycznym zielonkawym grzbiecie, czerwonej czapeczce i czarnej masce wokół oczu, które są białe (młode osobniki nie mają czarnego na głowie, mają tylko "wąs" na policzku - samice czarny, samce czerwony).
Dzięcioł zielony żywi się zarówno larwami, jak i dorosłymi mrówkami. Umożliwia mu to długi język, który może wysunąć nawet na 10 cm poza koniec dzioba.
W końcu niestety się spłoszyła. Ale wróciła kilka godzin później, najwyraźniej nasz trawnik bardzo jej się spodobał.
A tak wygląda dorosły osobnik. Na tych zdjęciach, które zrobiłam w 2015 roku, są dwie samice. Fotki są z tego wpisu: KLIK. Trochę więcej o dzięciołach, i dlaczego nie mają wstrząsu mózgu, gdy wykuwają dziuple, napisałam troszkę tutaj rok temu: KLIK.
Nadchodzi zima, polecam również przypomnieć sobie, jak należy dokarmiać ptaki, bo nie każde pożywienie, które wkładamy im do karmników, jest dla nich odpowiednie: KLIK. Można też kliknąć na zdjęcie, aby znaleźć się na stronie :)
Życzę Wam również wszystkiego dobrego na następny rok! Mam nadzieję, że ten był udany, z całego serca życzę, aby następny był jeszcze lepszy pod każdym względem :) Dużo zapierających dech w piersiach przyrodniczych obserwacji!
Nie miałam jeszcze przyjemności podziwiać tego dzięcioła osobiście, wiec z przyjemnością podziwiałam go na Twoich zdjęciach. Życzę w tym wspaniałych ptaków w obiektywie Twojego aparatu.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńW drugim zdaniu po "w tym " winno jeszcze być "roku" :(
UsuńMam nadzieję, że w tym roku uda Ci się go spotkać. Pamiętam, że ja pierwszy raz zaobserwowałam go w miejskim parku - byłam wtedy bardzo zaskoczona, że go tam widzę.
UsuńDziękuję i wzajemnie :)
Green Woodpecker is a stunningly attractive bird and it is always exciting to find one. All the very best for 2019.
OdpowiedzUsuńExactly, I agree ;) Thank you and all the best for you too.
UsuńPiękną miałaś modelkę, gratuluję:)
OdpowiedzUsuńPozwoliła robić sobie zdjęcia przez te kilkanaście minut, była dość cierpliwa. Dziękuję ;)
UsuńPozwoliła blisko podejść. Gratulacje!
OdpowiedzUsuńStarałam się do niej nie podchodzić za blisko, bo wtedy się płoszyła. Nie zwracała na mnie uwagi, gdy schowałam się za bramą i stamtąd ją fotografowałam - bardziej interesowały ją mrówki ;)
UsuńŚliczny ptaszek i jaka wdzięczna modelka :).
OdpowiedzUsuńW takim dzióbku tak długi język ... :)
Prawda, bardzo ładnie pozowała :)
UsuńTrochę trudno to sobie wyobrazić, prawda? :D
Great photos!
OdpowiedzUsuńThank you, Sussi :)
UsuńPiękne zdjęcia!
OdpowiedzUsuńOsobnika młodocianego jeszcze nigdy nie widziałem, ale za to mam w ogrodzie dorosłą samicę, która odwiedza mnie co roku jesienią i zimą. Śmiało mogę powiedzieć, że to jeden z przystojniejszych dzięciołów.
Dziękuję za odwiedziny i miły komentarz!
UsuńTo prawda, dzięcioły zielone to bardzo ładne ptaki, robią też często sporo hałasu, ich głos jest bardzo charakterystyczny. Ja niestety dość rzadko widuję osobniki dorosłe, zazwyczaj nasz ogród na działce odwiedzają młodziaki :D
Pozdrawiam :)