Europejskie Dni Ptaków już się kończą. Każdy ptasiarz wie, że w te dni w całej Polsce są organizowane wycieczki terenowe, podczas których obserwuje się migrujące ptaki. Obserwatorzy z całego kraju spisują liczbę gatunków i danych osobników.
Jak spędziliście ten weekend? Ja, tak jak co roku (chyba... już 3 raz z rzędu) pojechałam na wycieczkę nad Zbiornik Jeziorsko z siostrą i ciocią. Była ona organizowana przez SP 7 w Łodzi.
Zbiornik Jeziorsko to zbiornik zaporowy na rzece Warcie - niesamowicie ważny punkt dla migrujących ptaków. Te co roku zatrzymują się na nim w olbrzymich ilościach. Jest to naprawdę ciekawy teren do obserwacji! Byłam już tam wiele razy.
Zaczęło się na spokojnie. Zanim doszliśmy do brzegów zbiornika obserwowaliśmy: czaplę siwą, pliszki siwe, makolągwy i potrzeszcze. Słyszeliśmy rudzika i dzięcioła zielonego.
Gdy doszliśmy do zbiornika do naszej listy dopisaliśmy poszczególne gatunki: łabędzie nieme, cyraneczki, krakwy, krzyżówki, czernice, gągoły, perkozy dwuczube, masę perkozków, czaple białe, czajki, siewnice, mewy śmieszki, kormorany, bieliki, myszołowy. Nic fenomenalnego...
Czapla biała |
Szliśmy brzegiem, raz o mało nie wpadając w prawdziwe bagno. Pod koniec spaceru cofkę zaatakowała niesamowicie ogromna masa drobnicy. Głównie siewnic, czajek oraz siewek złotych i biegusów zmiennych. Dwa ostatnie gatunki były dla mnie nowe :) Moja lista wzrosła do 146 gatunków. Brakuje tylko 4! Nie wiem, czy w tym roku jeszcze mi się uda. :(
Potem przejeżdżaliśmy przez Pęczniew. Znajdują się tam stawy, gdzie czasem można zobaczyć rybołowy. Niestety, w tym roku też ich nie było. Na tamie były głównie mewy: pospolite, srebrzyste, białogłowe i śmieszki.
Naszym ostatnim postojem był zachodni brzeg zbiornika. Tutaj nie dopisaliśmy żadnych nowych gatunków.
Wycieczka była bardzo ciekawa, widziałam nowe gatunki i nauczyłam się rozpoznawać mewę srebrzystą od mewy białogłowej :D
Wymieniasz dwa tuziny gatunków (w tym kilka niepospolitych) i piszesz, że to nic fenomenalnego?! Znam ludzi, którzy daliby się pokroić za takie spotkania:) PS. Fajna biała. PS.2. Niestety w ten weekend odreagowaliśmy rykowisko:)
OdpowiedzUsuńZestaw, który wymieniłam, jest zawsze nad Jeziorskiem :D Jeśli się jedzie tam na obserwacje, to te ptaki prawie n pewno się spotka ;)
UsuńDziękuję :)
Love the photo!
OdpowiedzUsuńI'm glad, thank you!
UsuńLovely work. This is the kind of place I would like to visit.
OdpowiedzUsuńThis is amazing place. It's worth to visit!
UsuńFajne obserwacje, ja pewnie w nadchodzącym miesiącu nie ominę Jeziorska siłą rzeczy, podobno gdzieś tam teraz się szczudłak kręci...
OdpowiedzUsuńJa na razie liczę że jeszcze do końca roku dobiję do 200 gatunków jeszcze 7 do tej magicznej liczby brakuje :)
W zeszłym roku miałem 144 gatunki i tak też w życiówce skończyłem bo liczyłem od tamtego roku :)
Pozdrawiam
Wiem, też słyszałam! Szczudłak!! Ach, był szablodziób, musi być też kiedyś szczudłak ;)
Usuń200? Mega liczba, gratulacje! Życzę Ci w takim razie, aby Ci się udało do niej dobić!
Chciałam się też wybrać na Jeziorsko, ale czytałam, że niby luneta jest niezbędna... Więc masz lunetę czy jakoś zaczarowałaś te ptaki i dały się obejrzeć z bliska???
OdpowiedzUsuńE tam. Lornetka + wytrwałość + Przewodnik Collinsa = sukces :D
UsuńJa nie mam lunety, do tej pory radziłam sobie bez niej. Miałam lornetkę, ale mi się teraz popsuła, zobaczymy, co dalej. Może pomyślę nad lunetą?
Co prawda ptaki często są daleko, ale bliżej też można je obserwować. Ja byłam teraz nad Jeziorskiem na wycieczce grupowej z przewodnikiem (który miał lunetę, ale i ja tak większość gatunków oznaczałam sama przez swój aparat). Było nas sporo, ptaki szybko uciekały.
To masz dobry aparat, że dasz przez niego radę oznaczyć ptaki. Niestety z samą lornetką nie zawsze jest łatwo :/.
UsuńSONY CYBER-SHOT DSC-HX400V - plusem jest duży zoom (50-krotny), ale gdy ustawiam na maxa zdjęcia wychodzą słabo. Używam maksymalnego zbliżenia do oznaczania ptaków, a normalnie do zdjęć mniejszego.
UsuńWcale nie, w lornetce też jest dobrze oznaczać. Zazwyczaj jak oznaczam ptaki to najpierw patrzę przez lornetkę, a potem robię zdjęcia aparatem ;)
Mi w lornetce raczej też udaje się oznaczać, ale dla bardzo daleko stojących ptaków muszę znaleźć sobie na nią podparcie, inaczej obraz się trzęsie i nie mogę się skupić. Oczywiście ma ona też swoje granice wytrzymałości, dlatego wątpię, żebym dała rady na Jeziorsku rozpoznać przez nią mniejsze ptaki, w których jestem słabiej opatrzona. Więc marzę o lunecie. A lornetkę mam Nikon Aculon 12x50. ;)
UsuńOglądałam lornetki i myślę właśnie nad Nikon Aculon ;) Polecasz ją?
UsuńWedług mnie jak na swoją cenę jest bardzo fajna, a przy powiększeniu 12x miło patrzy się na ptaki ;).
UsuńNa pewno uda ci się zebrać tę Ostatnią Piątkę, zdolna jesteś i wierzymy w Ciebie ;>
OdpowiedzUsuńAgadoo
Dzięki! :D Ale pewnie się nie uda...
UsuńFantástica!!!
OdpowiedzUsuńThank you!!
UsuńPrzejeżdżam obok Jeziorska gdy jadę do babci na wieś. W tym roku chcieliśmy sobie zrobić przy nim postój ale umknął nam zjazd ...
OdpowiedzUsuńBardzo fajna inicjatywa dla fanów ptactwa. Szkoda, że tak mało zdjęć.
Warto zatrzymać się na tamie ;)
UsuńMało zdjęć, bo niewiele zrobiłam, a jak już to tylko dokumentacyjne.
Cudownie tak obserwować i tyle różnych ptaków w jednym miejscu.Faktycznie lornetka spełnia się wyjątkowo jeśli chodzi o określenie ptaków,pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńJeziorsko to bardzo dobre miejsce, polecam! ;)
UsuńCudowne obserwacje. Też bym tak chciała. :)
OdpowiedzUsuńTo zapraszam nad Jeziorsko :D Mnóstwo gatunków gwarantowane.
UsuńWspaniałe obserwacje !!!
OdpowiedzUsuńGratuluję !!!
:-)
Dzięki! :)
UsuńNie "mewy pospolite" tylko siwe ;).
OdpowiedzUsuń