Park po raz drugi

Witajcie!

Pogoda była dzisiaj w miarę dobra... W sumie miało być słonecznie, ale chmury zakryły niebo. Ale udało mi się wyjść do parku z Anią, co okazało się bardzo dobrym pomysłem. :)

W parku oczywiście dużo kaczek krzyżówek, gołębi miejskich, grzywaczy, kosów, kwiczołów, szpaków, kawek, gawronów, śmieszek, wron siwych, bogatek i modraszek. Były także czernice.

Krzyżówka drzewna....

A tu Ania... i jej rower :D

Udało mi się też zrobić zdjęcie ziębie oraz sesję zdjęciową pełzaczy ogrodowych. To chyba pierwsze zdjęcia tego gatunku, które mi wyszły (w miarę).

Widziałam także mysikróliki. To była dla mnie niezła niespodzianka, bo wcześniej nigdy ich tu nie widywałam. Tak się jednak ruszały i skakały po gałązkach, że nie mogłam zdobić im dobrego zdjęcia. Jedno jedynie jest takie-sobie i może być:

Wybrałam się jednak do parku w celu szukania dzięciołów. Upolowałam dużego, jednak po zielonych ani śladu. Za to jednak widziałam parkę... dzięciołków! To było niesamowite, nigdy w życiu nie spotkałam ich w moim miejskim parku! W ogóle widziałam je pierwszy raz w życiu. Zdjęcia niestety bezndziejne, bo były strasznie ruchliwe, a mój aparat jak na złość nie chciał ustawić dobrej ostrości w odpowiednich momentach!

Jak dla mnie to wyjście zakończyło się pełnym sukcesem :) Kolejny nowy gatunek.

Pozdrawiam, Marta

PS. W sobotę szykuję większą wycieczkę na ptaki nad Zbiornik Jeziorsko. Mam nadzieję, że wypali!