niedziela, 22 października 2017

Malowanie kawą

Cześć!
Ostatnio spróbowałam czegoś nowego w temacie rysowania. Nigdy nie malowałam kawą i pomyślałam, że fajnie byłoby spróbować. Tak więc wzięłam od rodziców z kuchni kawę odpuszczalną i przygotowałam sobie trzy filiżanki - w każdej z nich była kawa o różnym rozcieńczeniu (aby wyszły różne odcienie).

Chciałam narysować sójkę, bo ten ptak najbardziej kojarzy mi się z jesienią. Poza tym sójka jest w takich kolorach, że powinna dobrze wyjść namalowana brązową kawą.


I tak prezentuje się mój obrazek.

Bardzo miło mi się go malowało, więc postanowiłam narysować coś jeszcze. Tym razem nie zrobiłam już czarnego konturu cienkopisem, tylko użyłam samej kawy.
Takie malowanie bardzo przypomina akwarele. Aby rysunek wyglądał inaczej, fajnie zrobić taki efekt rozlewania, różne kropelki i ciapki :)

15 komentarzy:

  1. WOW! Jestem pod ogromnym wrażeniem ;) Cuda *.*

    OdpowiedzUsuń
  2. Sójka fajna, ale jeleń - genialny. Mam nadzieję, że nie masz nic przeciwko temu, że wydrukuję go sobie i oprawię?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O! Będzie mi bardzo miło! Cieszę się, że mój jeleń będzie u Ciebie w ramce :D

      Usuń
  3. Ale fajne!!! Podkradnę Ci pomysł do pracy z dziećmi ;)
    buziaki :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Whimsical stuff! You may have started a whole new trend!

    OdpowiedzUsuń
  5. Cuda! Naprawdę ogrooomny talent! <3

    OdpowiedzUsuń
  6. Świetne obrazki :). Ja maluję akwarelami, myślę, że kawą wychodzi to podobnie. W każdym razie - efekt super!

    OdpowiedzUsuń
  7. Podobają mi się prace wykonane kawą z powodu jednego odcienia o różnym nasileniu. Ten jeleń wyszedł bardzo baśniowo. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  8. Ale wspaniale,
    oba obrazki super,technika kawą wypadła fajnie.

    OdpowiedzUsuń
  9. Brawo. Jeszcze nie widziałam czegoś takiego. Przepięknie Ci wyszło. Bardzo magicznie.<3

    OdpowiedzUsuń